BĄDŹ ŚWIADOM Mojej przy tobie Obecności, gdy tylko wstajesz rano z łóżka. Być może nie myślisz jeszcze wtedy jasno, ale Ja owszem. Rankiem, zanim nawiążesz ze Mną kontakt, twoje myśli często przepełnia niepokój. Zaproś Mnie do swoich myśli, wypowiadając szeptem Moje Imię. W mgnieniu oka dzień pojaśnieje i stanie się bardziej przyjazny. Nie możesz obawiać się dnia, który pulsuje Moją Obecnością.
Często słyszy się pytania dlaczego na ziemi jest tyle cierpienia i zła? Czemu jest tyle chorób? Dlaczego tylu ludzi zbyt wcześnie umiera? Dlaczego Bóg na to wszystko pozwala? Czemu nie wysłuchuje moich próśb, moich modlitw? Dlaczego nie uzdrowi wszystkich? Przecież jest wszechmogący, może zrobić pstryk i wszyscy będą zdrowi? Czemu Bóg postępuje tak nielogicznie?
Wszystko co Bóg stworzył było dobre. Zło pojawiło się wraz pierwszym grzechem człowieka. To nie Bóg sprowadził na świat cierpienie, choroby, śmierć, tylko szatan, który z nienawiści zwiódł człowieka. Tak, całe zło tego świata pochodzi od szatana, nie od Boga.
[ J 1,47-51 ] Jezus ujrzał, jak Natanael zbliżał się do Niego, i powiedział o nim: „Patrz, to prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu”. Powiedział do Niego Natanael: „Skąd mnie znasz?” Odrzekł mu Jezus: „Widziałem cię, zanim cię zawołał Filip, gdy byłeś pod drzewem figowym”. Odpowiedział Mu Natanael: „Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś królem Izraela!” Odparł mu Jezus: „Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci: «Widziałem cię pod drzewem figowym»? Zobaczysz jeszcze więcej niż to”. Potem powiedział do niego: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ujrzycie niebiosa otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego”.
W ów dzień śpiewać będą tę pieśń w ziemi judzkiej: «Miasto mamy potężne; on jako środek ocalenia umieścił mur i przedmurze.
Otwórzcie bramy! Niech wejdzie naród sprawiedliwy, dochowujący wierności;
jego charakter stateczny Ty kształtujesz w pokoju, w pokoju, bo Tobie zaufał.
Złóżcie nadzieję w Panu na zawsze, bo Pan jest wiekuistą skałą!
Bo On poniżył przebywających na szczytach, upokorzył miasto niedostępne, upokorzył je aż do ziemi, sprawił, że w proch runęło:
podepczą je nogi, nogi biednych i stopy ubogich».
Rozważania
Źródła nie znaleziono
Refleksje
Źródła nie znaleziono
Radio VIA - Posłuchaj
Posłuchaj klikając w symbol Play Lub kliknij logo radia (nowe okienko)