W Kazaniu na Górze Jezus przestrzega przed chwiejnością, brakiem przejrzystości, letniością, służbą dwom panom. Pierwszym z nich jest Pan Bóg „zazdrosny w swojej miłości” do człowieka:
„Pan zapalił się zazdrosną miłością ku swojej ziemi” (Jl 2, 18).
Z zazdrosnej miłości Boga rodzi się przykazanie:„Ja jestem Pan, Twój Bóg [...].Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie” (Wj 20, 2n).
Zazdrosna miłość Boga domaga się wyłączności. Bóg chce być kochany „całym sercem, całą duszą, całą mocą i całym umysłem”(Łk 10, 27).
Miłości do Boga nie można dzielić z kimkolwiek - nawet z własnymi rodzicami, dziećmi, współmałżonkiem, najlepszymi przyjaciółmi: „Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto siebie samego, nie może być moim uczniem”(Łk 14, 26).
Żadna z osób ani wartości nie może zająć pierwszego miejsca, które należy się Bogu. Dopiero w Bogu możemy kochać w sposób czysty i głęboki innych.
Pan Zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych win, z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win.
Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarz wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody;
raz na zawsze zniszczy śmierć. Wtedy Pan Bóg otrze łzy z każdego oblicza, odejmie hańbę ze swego ludu na całej ziemi, bo Pan przyrzekł.
I powiedzą w owym dniu: Oto nasz Bóg, Ten, któremu zaufaliśmy, że nas wybawi; oto Pan, w którym złożyliśmy naszą ufność; cieszmy się i radujmy z Jego zbawienia!
Albowiem ręka Pana spocznie na tej górze.