Są trzy daty, którymi możemy się sugerować planując rozebranie bożonarodzeniowego drzewka.
Nie ma jednego terminu, po którym ze wszystkich choinek należałoby zdjąć bombki, odstawić na strych lub wyrzucić na śmietnik.
W tym przypadku ważna jest tradycja, nie prawa liturgiczne – mówi ks. dr Stanisław Jóźwiak, - Pierwszym terminem jest święto Trzech Króli, przypadające 6 stycznia. - To jednak mało popularny w Polsce zwyczaj – wyjaśnia ks. Stanisław.
Łucja de Jesus dos Santos (10 l.) i jej kuzyni Franciszek (9 l.) i Hiacynta Marto (7 l.)
Przesłanie Maryi: Jestem Matką Bożą Różańcową. Odmawiajcie codziennie Różaniec, abyście uprosili pokój dla świata i koniec wojny. Ofiarujcie się za grzeszników i powtarzajcie wielokrotnie - zwłaszcza gdy będziecie czynić jakąś ofiarę - " O Jezu, czynię to z miłości dla Ciebie, w intencji nawrócenia grzeszników oraz jako zadośćuczynienie za grzechy popełnione przeciwko Niepokalanemu Sercu Maryi". Módlcie się, módlcie się wiele i czyńcie ofiary za grzeszników, ponieważ wiele dusz idzie do piekła, bo nie mają nikogo, kto by się za nie ofiarował i modlił. Matka Boża prosiła o poświęcenie Rosji Jej Niepokalanemu Sercu oraz o Komunię Świętą wynagradzającą w pierwsze soboty miesiąca ( Nabożeństwo Pięciu Pierwszych Sobót ): Jeżeli moje prośby zostaną wysłuchane, Rosja nawróci się i nastanie pokój. Jeżeli nie, kraj ten rozpowszechni swe błędy po świecie, wywołując wojny i prześladowania Kościoła Świętego. Dobrzy będą umęczeni, Ojciec Święty będzie musiał wiele wycierpieć, różne narody będą unicestwione. Na koniec Moje Niepokalane Serce zatryumfuje. Ojciec Święty poświęci Mi Rosję, która się nawróci i będzie dany światu na pewien czas pokój.
Laus Francja maj 1664 - 28 grudnia 1718 Wizjonerka:Benoite Rencurel ( 17 l. )
Przesłanie Maryi: Jestem Panną Maryją.Módlcie się nieustannie za grzeszników. Ich grzechy obrażają Boga, On jednak chce okazać im Miłosierdzie. By je zyskać, muszą oni sami podjąć wolną decyzję nawrócenia. Czas na nawrócenie i czynienie pokuty jest krótki. Człowiek może go wykorzystać, póki żyje. Nieszczęśni ci, którzy umierają w swoich grzechach śmiertelnych. Grzech to straszna rana, jedyne lekarstwo, które może je uleczyć, to sakrament pokuty.
Guadelupe MEKSYK 9-12 grudnia 1531 wizjoner: Juan Diego ( 57 l)
Przesłanie Maryi: Jestem zawsze Dziewicą - Świętą Maryją, Matką Boga prawdziwego, dla którego istniejemy.Stworzyciela wszystkich rzeczy, Pana nieba i ziemi. Chciałabym wam ukazać i dać Moją miłość, Moje współczucie, Moją pomoc i opiekę, gdyż jestem waszą Matką miłosierną dla was, dla wszystkich mieszkańców tej ziemi i dla wszystkich, którzy Mnie kochają, wzywają i darzą ufnością. Ja słucham ich uskarżań i zajmuję się ich biedami, ich potrzebami, ich troskami.
/broszura "Nadzieja Niepokalanej"/
Anioł Pański powiedział do Filipa: «Wstań i idź około południa na drogę, która prowadzi z Jerozolimy do Gazy: jest ona pusta».
A on poszedł. Właśnie wtedy przybył do Jerozolimy oddać pokłon Bogu Etiop, dworzanin królowej etiopskiej Kandaki, zarządzający całym jej skarbcem,
i wracał, czytając w swoim wozie proroka Izajasza.
«Podejdź i przyłącz się do tego wozu» – powiedział Duch do Filipa.
Gdy Filip podbiegł, usłyszał, że tamten czyta proroka Izajasza: «Czy rozumiesz, co czytasz?» – zapytał.
A tamten odpowiedział: «Jakżeż mogę rozumieć, jeśli mi nikt nie wyjaśni?» I zaprosił Filipa, aby wsiadł i spoczął przy nim.
A czytał ten urywek Pisma: «Prowadzą Go jak owcę na rzeź, i jak baranek, który milczy, gdy go strzygą, tak On nie otwiera ust swoich.
W Jego uniżeniu odmówiono Mu słuszności. Któż zdoła opisać ród Jego? Bo Jego życie zabiorą z ziemi».
«Proszę cię, o kim to Prorok mówi, o sobie czy o kimś innym?» – zapytał Filipa dworzanin.
A Filip otworzył usta i wyszedłszy od tego tekstu Pisma, opowiedział mu Dobrą Nowinę o Jezusie.
W czasie podróży przybyli nad jakąś wodę: «Oto woda – powiedział dworzanin – cóż stoi na przeszkodzie, abym został ochrzczony?»
I kazał zatrzymać wóz,
i obaj, Filip i dworzanin, weszli do wody. I ochrzcił go.
A kiedy wyszli z wody, Duch Pański porwał Filipa i dworzanin już nigdy go nie widział. Jechał zaś z radością swoją drogą.
A Filip znalazł się w Azocie i głosił Ewangelię od miasta do miasta, aż dotarł do Cezarei.