„Gdyby kto z umarłych poszedł do nich”
„Gdyby kto z umarłych poszedł do nich”
Wielu ludzi sądzi, jak ów bogacz z ewangelicznej przypowieści, że doświadczalny kontakt ze światem, w który wchodzą umarli, wpłynąłby w sposób zasadniczy na nasze życie. „Gdyby kto z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”.
Chrystus przestrzega przed tym złudzeniem. „Jeśli Mojżesza i proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą”.
Stopień dobroci człowieka zależy od tego, w jakiej mierze miłuje on dobro. Jeśli je kocha, nie potrzebuje żadnych dowodów, by dochować mu wierności. Jeśli zaś nie kocha, wówczas nawet tysiąc najbardziej przekonujących argumentów nie skłoni go do czynienia dobra.
Bogacz sądzi, że wiara i uczciwość życia oparte są na przekonywających dowodach. Prosi więc Abrahama, by tych dowodów dostarczył jego braciom, nie liczącym się z Bożym prawem, żyjącym jeszcze na ziemi. Abraham — ojciec wierzących — z własnego doświadczenia wie, że w świat wiary wchodzi się nie na zasadzie dowodów, lecz zawierzenia Bożemu słowu. Bracia bogacza znają słowo Boga przekazane przez Mojżesza i proroków, jeśli je jednak lekceważą, żadne dowody im nie pomogą. Cuda przemawiają jedynie do ludzi otwartych na mowę Boga.
- Odsłony: 3528
Zachęcamy do czytania artykułów o tematyce religijnej, które goszczą w tym dziale.
Faryzeusze przystąpili do Jezusa, chcąc Go wystawić na próbę, i zadali Mu pytanie: «Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?».
Przypowieść o niemiłosiernym słudze
Gdy wszystko Ci się chrzani,
