Wielkie wyrzeczenia czy wielkie nadzieje ?

Drukuj

40dni wielkiego postu   Wielki Post rozpoczęty. Niewielu z nas po raz kolejny zaprzestanie jedzenia słodyczy, oglądania telewizora, słuchania muzyki, a co odważniejsi zrezygnują nawet z mięsa.

Wielu porzuci swoje postanowienia już na etapie planowania, stwierdzając, że „i tak nie dam rady”. Inni być może podejdą do Wielkiego Postu jak do obowiązku, cyklicznej szansy na zdrową dietę, czy czegoś co trzeba przeżyć (nie ważne jak).

W codziennych obowiązkach, pośpiechu, braku czasu może się zdarzyć, że przeżyjemy ten czas wcale go nie przeżywając.

Dlatego warto już na samym początku uświadomić sobie kilka rzeczy, które mogą pomóc uporządkować nasze podejście.

Po pierwsze Wielki Post to czas pokuty i nawrócenia. Pokuta ma mnie udoskonalić, a poprzez nawrócenie zmieniam siebie i swoje podejście do życia. Udoskonalony i przemieniony mam wejść w przeżywanie największego i najważniejszego ze świąt – Zmartwychwstania Pańskiego.

Po drugie Ewangelia podpowiada, w jaki sposób możemy podejść do pokuty. Do dyspozycji mamy trzy formy: modlitwę, post i jałmużnę.

Nie skupiajmy się wyłącznie na tzw. wyrzeczeniach. Niech w tym czasie nie zabraknie również szczerej modlitwy i uczynków miłosierdzia względem innych ludzi. Niech udoskonaleniu ulegają nasze relacje z Bogiem i drugim człowiekiem. Przede wszystkim takiego celu potrzebujemy w Wielkim Poście.

Święty Jan Paweł II tak mówił o Wielkim Poście:

„Wielki Post jest czasem prawdy. Zaiste, wezwany przez Kościół do modlitwy, pokuty i postu, do wewnętrznego i zewnętrznego ogołocenia z siebie, chrześcijanin staje przed Bogiem i uznaje się za tego, kim jest, odkrywa siebie na nowo.

Czas głębokiej prawdy, który nawraca, przywraca nadzieję i - stawiając znów wszystko na swoim miejscu - uspokaja i sprawia, że rodzi się optymizm. (...)

Czas, który każe rozmyślać o stosunkach z „Ojcem naszym”, przywraca ład, który powinien panować między braćmi i siostrami;

jest to czas, który nas czyni współodpowiedzialnymi za siebie;

wyzwala z egoizmów, małości, miernoty i pychy;

jest to czas, który oświeca i pozwala nam lepiej zrozumieć, że — podobnie jak Chrystus - powinniśmy służyć.

Jest to czas prawdy, który, jak Dobrego Samarytanina, skłania, byśmy zatrzymali się na drodze, rozpoznali naszego brata i oddali, w codziennym dzieleniu się, nasz czas i nasze dobra na jego usługi.

wielki postDobrym Samarytaninem jest Kościół! Dobrym Samarytaninem jest każdy i każda z nas!

Z powołania!

Z obowiązku!

Dobry Samarytanin żyje miłością. (...)

Otwórzcie zatem wasze umysły, aby spojrzeć wokół siebie, i serca, by rozumieć i być życzliwym; otwórzcie dłonie, aby nieść pomoc.”

Orędzie Ojca Świętego na Wielki Post 1981 r.