Mario czy już wiesz, Kim okaże się Twój syn, Twój mały chłopiec? Mario czy Ty wiesz, Że te stópki dwie po wodzie będą kroczyć? Czy Ty wiesz, Że ta mała dłoń powstrzyma wielki wiatr? Że dałaś życie temu, kto Tobie życie da?
Anioł Pański powiedział do Filipa: «Wstań i idź około południa na drogę, która prowadzi z Jerozolimy do Gazy: jest ona pusta».
A on poszedł. Właśnie wtedy przybył do Jerozolimy oddać pokłon Bogu Etiop, dworzanin królowej etiopskiej Kandaki, zarządzający całym jej skarbcem,
i wracał, czytając w swoim wozie proroka Izajasza.
«Podejdź i przyłącz się do tego wozu» – powiedział Duch do Filipa.
Gdy Filip podbiegł, usłyszał, że tamten czyta proroka Izajasza: «Czy rozumiesz, co czytasz?» – zapytał.
A tamten odpowiedział: «Jakżeż mogę rozumieć, jeśli mi nikt nie wyjaśni?» I zaprosił Filipa, aby wsiadł i spoczął przy nim.
A czytał ten urywek Pisma: «Prowadzą Go jak owcę na rzeź, i jak baranek, który milczy, gdy go strzygą, tak On nie otwiera ust swoich.
W Jego uniżeniu odmówiono Mu słuszności. Któż zdoła opisać ród Jego? Bo Jego życie zabiorą z ziemi».
«Proszę cię, o kim to Prorok mówi, o sobie czy o kimś innym?» – zapytał Filipa dworzanin.
A Filip otworzył usta i wyszedłszy od tego tekstu Pisma, opowiedział mu Dobrą Nowinę o Jezusie.
W czasie podróży przybyli nad jakąś wodę: «Oto woda – powiedział dworzanin – cóż stoi na przeszkodzie, abym został ochrzczony?»
I kazał zatrzymać wóz,
i obaj, Filip i dworzanin, weszli do wody. I ochrzcił go.
A kiedy wyszli z wody, Duch Pański porwał Filipa i dworzanin już nigdy go nie widział. Jechał zaś z radością swoją drogą.
A Filip znalazł się w Azocie i głosił Ewangelię od miasta do miasta, aż dotarł do Cezarei.